W piątek klasa Ic na ognisko wybrała się.
Wszyscy się cieszyli,
gdyż lekcje opuścili.
Z gier siatkówka królowała,
gdyż pogoda dopisała.
Kamila urodziny miała,
więc cukierki wszystkim dała.
Słodki gest ten sprawił,
że każdy zaczął cieszyć się.
Wychowawca miał genialny plan,
by harcerski zabrzmiał gwar.
Pieśń "Jak miło zdobywać góry" proponował nam,
lecz opór klasy był tak wielki,
że pan ustąpił z wolnej ręki.
Ognisko wielką charyzmę miało,
gdyż kiełbasę przypalało.
Na końcu gasnąć też nie chciało,
co zdziwienie w nas wzbudzało.
Na wieść o końcu ogniska aż łzy leciały,
bo słowa te oznaczały koniec zabawy.
Pan Soniak jednak zapewniał nas,
że na wycieczkę wybierzemy się,
bo bardzo chce,
żebyśmy lepiej zintegrowali się.
Wieść ta euforię wywołała,
gdyż spotkania klasowe cieszą nie tylko pana.
Autor: Ilona Paczos Ic