• Front szkoły

  • Szkoła bokiem

  • Hala

  • Tył szkoły

  • 44

    Po 20 latach w murach Bartosza spotkali się absolwenci klasy matematyczno - fizycznej, wychowankowie pana Zenona Steczkiewicza, z zarazem moi dawni uczniowie :)) W sobotę – 29 kwietnia 2023 roku ponownie przekroczyli szkolny próg. Przywitał ich dyrektor, pan Leszek Bober a osobą, która towarzyszyła im w tej podróży w czasie był ich ukochany wychowawca. Miałam wielką przyjemność uczestniczyć w tym spotkaniu, które od pierwszych chwil było niezwykle wzruszającym doświadczeniem. Zaskakujące jest, jak w wyjątkowych sytuacjach otwierają się szufladki przeszłości. Zastanawiałam się bowiem, czy zapamiętałam wszystkich swoich uczniów, czy poznam ich po latach dorosłego życia... A jednak. Na widok znajomych twarzy wspomnienia natychmiast się ukonkretniły. Powróciły z zakamarków pamięci nie tylko imiona i nazwiska, ale też konkretne zdarzenia z lekcji języka polskiego. Jak się okazało, mimo upływu lat oni również wiele pamiętali ze szkolnych czasów- swoje miejsca w ławkach, zabawne sytuacje, źródła szkolnych stresów, które teraz z perspektywy czasu są już tylko zabawnymi anegdotami. Z ciekawością zaglądali do szkolnych zakamarków, przywołując obrazy z przeszłości- lekcje na Olimpie i w salach, które już teraz nie istnieją. Wchodząc do dawnych pracowni przedmiotowych z sentymentem wspominali swoich byłych profesorów, wymieniając się opowiadaniami odłożonymi w pamięci na taką właśnie chwilę. Z szacunkiem i sympatią wspominali swoich ukochanych nauczycieli, w tym choćby nieżyjącego już a uwielbianego przez młodzież fizyka- pana Stanisława Typka. Ciekawi byli też zmian zachodzących w szkole, zarówno tych związanych z modernizacją budynku, jak też dotyczących warunków pracy w kontekście środowiska szkolnego.

   Zastanawiałam się, jak potoczyły się ich losy zawodowe. Nie zdziwiło mnie, że wielu z nich robi kariery w różnych branżach, bo tworzyli wyjątkowo zdolny zespół klasowy. Wśród nich są lekarze medycyny, weterynarii, programiści, specjaliści IT, geodeci, ekonomiści, inżynierowie budownictwa odpowiadający w wielkich, znanych firmach za nowoczesne technologie dotyczące np. źródeł ciepła, managerowie pracujący w Londynie, itp. Życiowe drogi poprowadziły ich w różne miejsca- Londyn, Szczecin, Gdynia, Kraków, Warszawa, Rzeszów, itd. W swoje rodzinne okolice powracają zawsze jednak z sentymentem. A ten sentyment obejmuje także miejsce, w którym dorastali pod okiem swojego wychowawcy, będącego dla nich wielkim autorytetem - pana Zenona Steczkiewicza. Bartosz, jak twierdzą, i jak sama mogłam się przekonać, zajmuje ciągle w ich sercach ważne miejsce. To był także dla mnie piękny powrót do przeszłości, do chwil, które po raz kolejny ożyły wydobyte z pamięci.

   Mam nadzieję, że w tym samym gronie spotkamy się na kolejnym zjeździe absolwentów. A więc ... zobaczenia.

Beata Grela

Zapraszamy do galerii